W rzeczywistości, która pragnie wypłukać Twój indywidualizm. Podporządkować pod normy, reguły, zakazy, nakazy. Która dyktuje w jakich kanonach piękna się rozgościć, żeby estetycznie nadążyć za tym co “Instagramowe”, pewne jest, że to, co naprawdę musisz- to pozostać sobą. Nieidealną, niewyprasowaną, lecz autentyczną.

Love, Balance i Styl to moja pierwsza książka, którą porzucałam i do której wracałam, wiedząc, że jako kobieta, stylistka, chcę zabrać głos, w ważnej dla nas kobiet sprawie. Szafa jest tylko pretekstem do nawiązania dialogu. Ponieważ LOVE, BALANCE i STYL, to przede wszystkim przytulenie swojej wyjątkowości. Odczarowanie schematów i nawykowego myślenia- o sobie, o swojej szafie, o stylu. Książka jest zaproszeniem Ciebie do rozwiązania sztywnego gorsetu, który Cię unieruchamia i który nie pozwala Tobie autonomicznie myśleć, ciesząc się prawdziwie sobą. Nieidealną, niezapiętą na ostatni guzik, nieprzefiltrowaną sobą. Najlepszą, bo autentyczną.

W świecie tak bardzo mocno zainfekowanym przez social media, promowanie nieprawdy, zaborcze filtry, zakrzywiające rzeczywistość i podkopujące poczucie własnej wartości, dobrze jest przytulić swoje niedoskonałości do serca i powiedzieć, że są w porządku i Ty z nimi też. Doskonałość nie istnieje. A nawet jeśli tak- musi być nuda!

“Jedynym minimum i jedynym maksimum jesteś ty”.