Natalia Penar

Wizerunek Autentyczny

“Bądź sobą; wszyscy inni są już zajęci ”.

 – Oscar Wilde

 

Rozdział I.

Autentyczność:

Coraz częściej stajemy twarzą w twarz z terminem autentyczności w dużej mierze w kontekście życia autentycznego jako filozofii. Ja dziś poruszę ją głównie w kontekście wyglądu i wizerunku, który z mojego punktu widzenia: człowieka, kobiety, osoby zajmującej się wizerunkiem  jest równie ważny, jak autentyczne postawy i życie autentyczne. Termin jest niezwykle trudny i kontrowersyjny. Bo na pytanie czy w świecie kreacji i ról jakie odgrywamy na scenie życia jest miejsce na prawdziwość i autentyczność?
Mam nieodparte wrażenie, że autentyczność to decyzja. Pakt, jaki zawieram sam/a ze sobą, w kontekście postaw, ale też w kontekście własnej ekspresji  i wolności do wyrażania siebie, swojego wnętrza i osobowości poprzez strój i ubranie oraz sposobu w jaki je noszę, czyli w jaki sposób wyrażam siebie, bez względu na to czy rezonuje to z oczekiwaniami otoczenia.
Autentyczność, czyli pakt, który zawieram ze sobą wymaga rozwijania i umacniania w sobie odwagi, ale przede wszystkim zaakceptowania faktu, że nie jesteśmy idealni. Zaakceptowania i co więcej, polubienia tego stanu, stanu niedoskonałości. W kontekście kultury w której żyjemy i którą jesteśmy nabodźcowani i przytłoczeni, zniekształconych obrazów które widzimy i którymi nasiąkamy, filtrów, wygładzonych twarzy i ciał, oraz obecnych “kanonów piękna” lansowanych z agresją zwłaszcza przez social media, trudno zachować równowagę i pozostać autentycznym. Posłuszeństwo wobec tych wzorców i fasady którymi  przykrywamy własną autentyczność w konsekwencji wyrzekając się siebie są wyczerpujące i na dłuższą metę głęboko frustrujące a przy tym niekonstruktywne. Pytanie komu chcemy zaimponować?
Pierwszą trudnością jaką widzę na drodze wspierania własnej autentyczności i naturalności jest porównywanie się. Gdybym miała ustanowić 10  przykazań budowania autentyczności, a tym samym autentycznego wizerunku byłoby przykazanie numer 1:
1). Nie porównuj się z innymi. Naszym ogromnym prezentem jakim obdarowała nas matka natura to sposobność bycia unikatowym, jedynym egzemplarzem. Przez to jesteśmy arcydziełem. Jesteśmy niepowtarzalni i mamy też niepowtarzalną szansę do wyrażania i zarysowywania naszej odrębności i wyjątkowości. Lepiej być niedoskonałą, ale najlepszą wersją samego siebie niż falsyfikatem. Bycie kopią jest równie wyczerpująca i nie ma sensu.
Dlatego rozwijaj odwagę. Rozwijaj samoakceptację. Bądź dumny/a z własnej odrębności i chętnie ją podkreślaj.
Ponad dziesięcioletnie doświadczenie w pracy nad wizerunkiem, uświadomiło mi, że nie tylko trudność sprawia nam skomponowanie zestawów ale: samoakceptacja oraz zdefiniowanie siebie. Ale nie takie zdefiniowanie schematyzujące, czy wrzucające do jednego worka, ale zdefiniowanie w kontekście wiedzy o sobie, tego co lubię, co mnie określa, charakteryzuje oraz czy wystarczająco z tej wiedzy korzystam, by nadać kształt spójnemu i szczeremu wizerunkowi, który wyraża to kim jestem.

Rozdział II.

Co pomaga w drodze do rozwijania wizerunku autentycznego

 

 

  1. Trening samoakceptacji i lubienia siebie. Naprawdę nie musisz nikomu udowadniać że jesteś dobry/a i wystarczający/a taka jaka jesteś. Nie zaspokoisz potrzeb i oczekiwań wszystkich. Nie rezygnuj z siebie na rzecz innych.
  2. Docenienie, pokochanie, zaprzyjaźnienie się ze sobą.
  3. Zdefiniowanie w sobie MOCNYCH STRON – dotyczy to zarówno wyglądu jak i cech osobowości. Zdefiniuj swoje MOCE. Co czyni Ciebie wyjątkowym? Jakie są Twoje atrybuty? Talenty? Czym objawia się Twój wewnętrzny i zewnętrzny magnetyzm? Co chętnie w sobie podkreślasz?  Znajdź słowa klucze dla opisania zarówno cech charakteru jak i wyglądu. Zdefiniowanie mocnych stron rozbudzi w Tobie uwagę i samoświadomość.
  4. Znajdź swoje TALIZMANY, amulety, które zarysują to, co pragniesz podkreślić, co wyraża Twój styl i osobowość? Dla przykładu, dla mnie talizmanem jest biżuteria po ukochanej Babci. Ma dla mnie wartość emocjonalną, sentymentalną ale jest to też atrybut, który daje mi poczucie wyjątkowości i siły.
  5. Kolejnym wizerunkowym amuletem, który dodaje mi pewności siebie są zapachy. Zapachy to bardzo indywidualny amulet, który tworzy wokół nas określoną wiązkę skojarzeń. Powinien zatem być nieprzypadkowy, mocno spersonalizowany i korespondujący z naszą osobowością.
  6. Spójność Ciebie wewnątrz z tym co zewnętrzne. Wszystko jest naczyniem połączonym. Nie udawaj kogoś kim nie jesteś.
  7. Kolory. Wybieraj te zgodnie z intuicją, które wzmacniają Ciebie energetycznie, dodają blasku, pogłębiają Twoją aurę oraz podkreślają osobowość i temperament. Kolory mają MOC!
  8. Poszukaj atrybutów stylu. Moimi oprócz wcześniej wspomnianych jako talizmany są: kapelusze, oversizowe marynarki, okulary słoneczne, oryginalna biżuteria, fryzura, naturalny wygląd (…). Co jest Twoim atrybutem?
  9. Szczerość wobec siebie, odwaga bycia sobą. Niedoskonałym, lecz prawdziwym.
  10. Odpuszczenie sobie. Naprawdę nie oczekuj od siebie niemożliwego. Doceń to kim jesteś. Jaki/a jesteś. Podziękuj sobie i nie wyrzekaj się siebie na rzecz bycia tym, kim chcieli by widzieć w Tobie inni. To zupełnie nie ma sensu i można się w tych oczekiwaniach zgubić.
Już jako 12 letniej dziewczynki nie interesowało mnie rezonowanie z otoczeniem w kwestii oczekiwań. Pewnie wtedy mój wygląd nieco inny niż rówieśników wymagał odwagi. Nosiłam długie swetry, skórzane spodnie i glany. Słuchałam Nirvany. Co pół roku dzięki odzieży na kilo bawiłam się i zmieniałam swój styl, próbując dowiedzieć się na swój temat więcej. Pewnie też poszukiwałam autonomii oraz siebie w sobie. Ale na pewno dziś też wiem, że był to pewien rodzaj buntu wobec ujednolicenia i próby zaszufladkowania.  Mam poczucie, że pakt autentyczności ze sobą, pomimo iż koleje życia lubią nas bezwględnie testować,  jest moim i Twoim przywilejem.

 

„Nie pozwól innym wmówić sobie, kim według nich powinieneś być. Ograniczona tożsamość to marny sposób na egzystencję. Bądź sobą i żyj wolnym. Ufaj, że żyjąc wiernie sobie, przyciągniesz ludzi, którzy Cię wspierają i kochają, jako Ty. ”

 – Jaeda deWalt

Leave a Comment